SZCZENIAK w typie LABRADORA sunia szuka kochającego domu!

Dodane Środa, 06 Lipca 2016, 21:55:53, ID ogłoszenia: 24113
Do negocjacji
SZCZENIAK w typie LABRADORA sunia szuka kochającego domu!
Wyświetleń: 564

Opis ogłoszenia

SZCZENIAK w typie LABRADORA sunia szuka kochającego domu!

Młodziutka sunia, jeszcze dziecko (max 6 mcy) znaleziona na ulicy. Bardzo w typie labradora. Wg "wywiadu" błąkala się od 2-3 dni. Okoliczni mieszkańcy nic nie wiedzą. Nikt jej nie szuka, nikt się nie przyznaje. Jestem pewna, że jest "wakacyjną ofiarą", ewentualnie nie spełniła może oczekiwań byłych właścicieli. Może to i lepiej bo sądząc po stanie w jakim znajduje się to psie dziecko, lekko nie miała.
Sika pod siebie z przerażenia, ogon podkulony do granic możliwości i mokry :'( przy próbach dotyku, uniesienia na rękach mruczy ze strachu jak niedźwiadek i przylega do podłoża. Boi się zamkniętych pomieszczeń, klatki schodowej. Chyba łatwiej byłoby wymienić to, czego się nie boi :-(
Mała miała być w gminnej przechowalni, klatka potęguje jednak przerażenie. Bardzo płakała i ciężko było ją zostawić samą na wiele godzin. Umieściliśmy ją w bezpiecznym, ale bardzo awaryjnym miejscu, które niestety nie sprzyja socjalizacji i nie pomoże wyjść małej ze stanu w jakim się znajduje :-(
BARDZO PILNIE SZUKAMY DT/DS, ewentualnie fundacji zajmującej się labradorkami i pieskami w typie rasy.

tel. 608 755 740

Opis ogłoszenia

SZCZENIAK w typie LABRADORA sunia szuka kochającego domu!

Młodziutka sunia, jeszcze dziecko (max 6 mcy) znaleziona na ulicy. Bardzo w typie labradora. Wg "wywiadu" błąkala się od 2-3 dni. Okoliczni mieszkańcy nic nie wiedzą. Nikt jej nie szuka, nikt się nie przyznaje. Jestem pewna, że jest "wakacyjną ofiarą", ewentualnie nie spełniła może oczekiwań byłych właścicieli. Może to i lepiej bo sądząc po stanie w jakim znajduje się to psie dziecko, lekko nie miała.
Sika pod siebie z przerażenia, ogon podkulony do granic możliwości i mokry :'( przy próbach dotyku, uniesienia na rękach mruczy ze strachu jak niedźwiadek i przylega do podłoża. Boi się zamkniętych pomieszczeń, klatki schodowej. Chyba łatwiej byłoby wymienić to, czego się nie boi :-(
Mała miała być w gminnej przechowalni, klatka potęguje jednak przerażenie. Bardzo płakała i ciężko było ją zostawić samą na wiele godzin. Umieściliśmy ją w bezpiecznym, ale bardzo awaryjnym miejscu, które niestety nie sprzyja socjalizacji i nie pomoże wyjść małej ze stanu w jakim się znajduje :-(
BARDZO PILNIE SZUKAMY DT/DS, ewentualnie fundacji zajmującej się labradorkami i pieskami w typie rasy.

tel. 608 755 740