Proszę przeczytaj
Dodane Sobota, 15 Lipca 2023, 14:13:03, ID ogłoszenia: 136546Opis ogłoszenia
Witam. Mam na imie Monika mam 33lata. Prosze o przyczytanie mojego ogloszenia do konca. Mimo tego ze od dziecinstwa bylo u mnie ciężko, siostra mnie wychowywala od 9roku życia i dalszej trudnej drogi zawsze staralam sobie jakos radzic w zyciu. Nigdy bym nie pomyslala ze kiedy kolwiek będe zmuszona prosic o po.oc w takiej postaci. Aktualnie mieszkam z synem, 14-letnim Michalem. Jestem po operacjach, w czerwcu mialam konizajce szyjki macicy. W styczniu skonczyla mi sie koroniowka i zostalo nam tylko 500plus i 450zl alimentow na syna. Siostra przez jakis czas mi pomagala finansowo jak mogla ale niestety jakis czas temu zostala sama z dwiema coreczkami i aktualnie juz nie jest w stanie nam dluzej pomagac.Samego czynszu mam do placenia 1200zl plus oplaty. Na dzien dzisiejszy mam duze zaleglosci w oplatach. Pracowalam przez prawie 9lat na produkcji ale musialam zrezygnowac z pracy ze wzgledu na chorobe. Teraz co najwazniejsze co do choroby wszystko zaczyna sie ukladac ale mam powazne problemy finansowe. Pisze z prosba o pomoc nie musi ona byc finansowa, prosze o żywność, srodki czystosci i chemikalia. Oraz odziesz dla syna 14 letniego. Jesli ktos z panstwa mial by ochote przyjechac nas odwiedzic, moge przedstawic moja historie choroby jak i tez rachunki ktore nie sa oplacone. Blagam o jaką kolwiek pomoc. Niestety musialam edytowac ogłoszenie. Proszę panów o nie składanie mi niemoralnych propozycji, nie szukam związku ani miłości i proszę mnie nie prosic o zdjęcie.
Potrzebne są również adidasy dla syna rozm.42, mieszkamy w Chełmży.
Blagam was ludzie o dobrych sercach chociaz o żywności. Potrzebny jest tez rowniez telefon jaki kolwiek abym miala z synem kontakt bo niestety spadl mu i jest juz nie do uruchomienia.
Edit. Naprawde nikt nam nie pomoze??? Co bym musiala zrobić zeby ktos autentyczny naprawde nam pomogl? Tone w dlugach, blagam o pomoc. Mamy tragiczna sytuacje. Brak pieniedzy na rachunki jedzenie jak i na odziez dla syna ktory z wszystkiego wyrosl. Nie zawsze tak bylo. Przed nowotworem sobie radzilismy, pracowalam. Zawsze jakos od wyplaty do wyplaty na skromne zycie starczalo. Teraz niestety jest tragedia.
Opis ogłoszenia
Witam. Mam na imie Monika mam 33lata. Prosze o przyczytanie mojego ogloszenia do konca. Mimo tego ze od dziecinstwa bylo u mnie ciężko, siostra mnie wychowywala od 9roku życia i dalszej trudnej drogi zawsze staralam sobie jakos radzic w zyciu. Nigdy bym nie pomyslala ze kiedy kolwiek będe zmuszona prosic o po.oc w takiej postaci. Aktualnie mieszkam z synem, 14-letnim Michalem. Jestem po operacjach, w czerwcu mialam konizajce szyjki macicy. W styczniu skonczyla mi sie koroniowka i zostalo nam tylko 500plus i 450zl alimentow na syna. Siostra przez jakis czas mi pomagala finansowo jak mogla ale niestety jakis czas temu zostala sama z dwiema coreczkami i aktualnie juz nie jest w stanie nam dluzej pomagac.Samego czynszu mam do placenia 1200zl plus oplaty. Na dzien dzisiejszy mam duze zaleglosci w oplatach. Pracowalam przez prawie 9lat na produkcji ale musialam zrezygnowac z pracy ze wzgledu na chorobe. Teraz co najwazniejsze co do choroby wszystko zaczyna sie ukladac ale mam powazne problemy finansowe. Pisze z prosba o pomoc nie musi ona byc finansowa, prosze o żywność, srodki czystosci i chemikalia. Oraz odziesz dla syna 14 letniego. Jesli ktos z panstwa mial by ochote przyjechac nas odwiedzic, moge przedstawic moja historie choroby jak i tez rachunki ktore nie sa oplacone. Blagam o jaką kolwiek pomoc. Niestety musialam edytowac ogłoszenie. Proszę panów o nie składanie mi niemoralnych propozycji, nie szukam związku ani miłości i proszę mnie nie prosic o zdjęcie.
Potrzebne są również adidasy dla syna rozm.42, mieszkamy w Chełmży.
Blagam was ludzie o dobrych sercach chociaz o żywności. Potrzebny jest tez rowniez telefon jaki kolwiek abym miala z synem kontakt bo niestety spadl mu i jest juz nie do uruchomienia.
Edit. Naprawde nikt nam nie pomoze??? Co bym musiala zrobić zeby ktos autentyczny naprawde nam pomogl? Tone w dlugach, blagam o pomoc. Mamy tragiczna sytuacje. Brak pieniedzy na rachunki jedzenie jak i na odziez dla syna ktory z wszystkiego wyrosl. Nie zawsze tak bylo. Przed nowotworem sobie radzilismy, pracowalam. Zawsze jakos od wyplaty do wyplaty na skromne zycie starczalo. Teraz niestety jest tragedia.