Porzucony Maciuś, spokojny, niekonfliktowy psiak szuka domu!

Dodane Niedziela, 20 Grudnia 2020, 20:32:36, ID ogłoszenia: 115327
Do negocjacji
Porzucony Maciuś, spokojny, niekonfliktowy psiak szuka domu!
Wyświetleń: 155

Opis ogłoszenia

Porzucony Maciuś, spokojny, niekonfliktowy psiak szuka domu!

Przeczytaj mój list, i zdecyduj czy zasłużyłem na dom...

Mieszkałem bardzo skromnie, w ciemnościach, chyba że świeciło słońce i żar lał się z nieba. Wtedy nie miałem nawet schronienia przed upałem. Człowiek nigdy nie podał mi ręki, stałem samotnie, a moją jedyną towarzyszką była spruchniała buda.
Czasem przyleciał jakiś ptaszek, szary wróbelek, by podjeść mi resztki starego chleba.
I tak mijały dni, miesiące, lata...
Tak minęło mi prawie całe życie. W zapomnieniu. W pustce.
Przyszedł dzień kiedy ktoś zauważył moje ciche cierpienie i błaganie o pomoc. Choć tak na prawdę w mych oczach nie było juz nadziei, a pogodzenie się z losem.

Dzisiaj jestem w hoteliku. Nie marznę samotny. Jestem zadbany, najedzony, z nadzieją która wróciła, z tym błyskiem w oku.
Mam już swoje lata, oceniają mnie na 9. Jestem nieduży. Nie zajmę dużo miejsca..
Jestem spokojny, pragnę być blisko człowieka, pragnę kogoś kto będzie przy mnie do końca dni i pokocha takiego jakim jestem.
Odwdzięczę się miłością i wiernością.
Jestem wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony, a nawet wykapany i wyczesany.

Proszę...O szansę. O dom.
Pragnę wierzyć w to, że na to zasłużyłem.
- brzydulek Maciuś
_________
Obowiązuje ankieta, wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy.
Kolejność zgłoszeń NIE DECYDUJE o adopcji!

Niech odległość nie będzie przeszkodą w adopcji. Pomogę w transporcie.

Kontakt - 796 701 212

Opis ogłoszenia

Porzucony Maciuś, spokojny, niekonfliktowy psiak szuka domu!

Przeczytaj mój list, i zdecyduj czy zasłużyłem na dom...

Mieszkałem bardzo skromnie, w ciemnościach, chyba że świeciło słońce i żar lał się z nieba. Wtedy nie miałem nawet schronienia przed upałem. Człowiek nigdy nie podał mi ręki, stałem samotnie, a moją jedyną towarzyszką była spruchniała buda.
Czasem przyleciał jakiś ptaszek, szary wróbelek, by podjeść mi resztki starego chleba.
I tak mijały dni, miesiące, lata...
Tak minęło mi prawie całe życie. W zapomnieniu. W pustce.
Przyszedł dzień kiedy ktoś zauważył moje ciche cierpienie i błaganie o pomoc. Choć tak na prawdę w mych oczach nie było juz nadziei, a pogodzenie się z losem.

Dzisiaj jestem w hoteliku. Nie marznę samotny. Jestem zadbany, najedzony, z nadzieją która wróciła, z tym błyskiem w oku.
Mam już swoje lata, oceniają mnie na 9. Jestem nieduży. Nie zajmę dużo miejsca..
Jestem spokojny, pragnę być blisko człowieka, pragnę kogoś kto będzie przy mnie do końca dni i pokocha takiego jakim jestem.
Odwdzięczę się miłością i wiernością.
Jestem wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony, a nawet wykapany i wyczesany.

Proszę...O szansę. O dom.
Pragnę wierzyć w to, że na to zasłużyłem.
- brzydulek Maciuś
_________
Obowiązuje ankieta, wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy.
Kolejność zgłoszeń NIE DECYDUJE o adopcji!

Niech odległość nie będzie przeszkodą w adopcji. Pomogę w transporcie.

Kontakt - 796 701 212