Nieduża, słodka Lusia szuka kochającej rodziny!
Dodane Niedziela, 22 Maja 2016, 12:04:24, ID ogłoszenia: 20856Opis ogłoszenia
Nieduża, słodka Lusia szuka kochającej rodziny!
Lusia błąkała się po wsi. Kiedy dostaliśmy wezwanie od razu na nie odpowiedzieliśmy.W każdym razie złapanie Lusi było dla nas dość problematyczne, bo psinka bała się obroży oraz smyczy. W końcu jednak się udało, zabraliśmy ją do przechowalni. Na początku była wycofana, nieufna, właściwie nas ignorowała. Ale jak wiadomo, ciężka praca zawsze się opłaca i tak również było w przypadku Lusi. Wolontariusze starali się ją do siebie przekonać. W tym momencie Lusia sama do nas podchodzi, pozwala się głaskać, liże nas po rękach. Wciąż boi się smyczy, jednak to również da się wypracować. Lusia nam zaufała. Niestety nie możemy jej zatrzymać w przechowalni na zawsze. Jeżeli będzie u nas zbyt długo, w końcu trafi do schroniska. Tam jej szanse na znalezienie domu zmaleją, bo nie będzie konkurować z dziesiątką, a z setką innych psów, dlatego tak ważne jest to, aby znaleźć jej nowy prawdziwy dom. Taki, z którego nikt się jej już nie pozbędzie. Taki, w którym w spokoju będzie mogła się zestarzeć nie zastanawiając się ze strachem, co przyniesie kolejny dzień. Daliśmy Lusi nadzieję na lepsze jutro, ale teraz wszystko leży w waszych rękach. Czy Lusia się zawiedzie i na zawsze zamknie w sobie? Mam nadzieję, że nie, bo to najczarniejszy scenariusz. Pomóżcie nam znaleźć dla niej dom, bo sami nic więcej nie możemy dla niej zrobić.
Obowiązuje wizyta przed/po adopcyjna, umowa adopcyjna.
Tel w sprawie adopcji: 513 270 054 e-mail: czikita01@o2.pl
Opis ogłoszenia
Nieduża, słodka Lusia szuka kochającej rodziny!
Lusia błąkała się po wsi. Kiedy dostaliśmy wezwanie od razu na nie odpowiedzieliśmy.W każdym razie złapanie Lusi było dla nas dość problematyczne, bo psinka bała się obroży oraz smyczy. W końcu jednak się udało, zabraliśmy ją do przechowalni. Na początku była wycofana, nieufna, właściwie nas ignorowała. Ale jak wiadomo, ciężka praca zawsze się opłaca i tak również było w przypadku Lusi. Wolontariusze starali się ją do siebie przekonać. W tym momencie Lusia sama do nas podchodzi, pozwala się głaskać, liże nas po rękach. Wciąż boi się smyczy, jednak to również da się wypracować. Lusia nam zaufała. Niestety nie możemy jej zatrzymać w przechowalni na zawsze. Jeżeli będzie u nas zbyt długo, w końcu trafi do schroniska. Tam jej szanse na znalezienie domu zmaleją, bo nie będzie konkurować z dziesiątką, a z setką innych psów, dlatego tak ważne jest to, aby znaleźć jej nowy prawdziwy dom. Taki, z którego nikt się jej już nie pozbędzie. Taki, w którym w spokoju będzie mogła się zestarzeć nie zastanawiając się ze strachem, co przyniesie kolejny dzień. Daliśmy Lusi nadzieję na lepsze jutro, ale teraz wszystko leży w waszych rękach. Czy Lusia się zawiedzie i na zawsze zamknie w sobie? Mam nadzieję, że nie, bo to najczarniejszy scenariusz. Pomóżcie nam znaleźć dla niej dom, bo sami nic więcej nie możemy dla niej zrobić.
Obowiązuje wizyta przed/po adopcyjna, umowa adopcyjna.
Tel w sprawie adopcji: 513 270 054 e-mail: czikita01@o2.pl