Masz kota rozrabiakę? Vito zostanie jego towarzyszem!

Dodane Niedziela, 20 Grudnia 2015, 8:28:19, ID ogłoszenia: 12288
Do negocjacji
Masz kota rozrabiakę? Vito zostanie jego towarzyszem!
Wyświetleń: 1120

Opis ogłoszenia

Vito jest zbójeckim kotem z zabawną maską na pyszczku. Poluje na stopy, podkrada jedzenie, przekopuje wybrane kwiatki (unicestwił już 1/3 mojego parapetu i na razie powstrzymuje się przed kolejnymi zniszczeniami). Uwielbia się też bawić - szaleć z wędkami czy myszkami, biegać za piłkami czy kulkami papieru. Na noc trzeba tylko schować wszystkie te akcesoria, bo inaczej Vito przypomni sobie o nich koło 3-4 rano ;)

Jest łajdakiem, ale o słodkim sercu. Uwielbia się przytulać, rozdaje buziaczki, mruczy głośno jak traktor i zawsze porzuci zabawę na rzecz głaskania. Chętnie śpi na człowieku, im bliżej tym lepiej - nie zadowala się spaniem w stopach, on chce być blisko, najlepiej na szyi.
 
Mimo dostania już setki razy łapą po pysku - wciąż niezrażony próbuje nawiązać przyjaźń z moją kotką. Zachęca ją do ganianek i stara się zasnąć jak najbliżej jej, mimo jej warków i posykiwań. 
Nie ma w sobie w ogóle agresji, moja dwuletnia córka może go nosić i tulić, a Vito nawet nie miauknie - a nawet wydaje się zadowolony.
 
Jest młody, ma ok. pół roku. Na razie raz odrobaczony - przed adopcją planuję go jeszcze raz odrobaczyć, zaszczepić i wykastrować. Jeśli się z tym nie wyrobię - nowy dom będzie zobowiązany do kastracji kociaka. Bez problemu korzysta z kuwety (z każdym żwirkiem), je wszystko i dużo.
Szuka domu z innym kotem lub człowiekiem, któremu nie będzie przeszkadzać jego wariacka natura.
Mieszka w Warszawie, ale do dobrego domu może dojechać i dalej.


Kontakt tylko mailowy, willow_wierzbowlosa@o2.pl

Opis ogłoszenia

Vito jest zbójeckim kotem z zabawną maską na pyszczku. Poluje na stopy, podkrada jedzenie, przekopuje wybrane kwiatki (unicestwił już 1/3 mojego parapetu i na razie powstrzymuje się przed kolejnymi zniszczeniami). Uwielbia się też bawić - szaleć z wędkami czy myszkami, biegać za piłkami czy kulkami papieru. Na noc trzeba tylko schować wszystkie te akcesoria, bo inaczej Vito przypomni sobie o nich koło 3-4 rano ;)

Jest łajdakiem, ale o słodkim sercu. Uwielbia się przytulać, rozdaje buziaczki, mruczy głośno jak traktor i zawsze porzuci zabawę na rzecz głaskania. Chętnie śpi na człowieku, im bliżej tym lepiej - nie zadowala się spaniem w stopach, on chce być blisko, najlepiej na szyi.
 
Mimo dostania już setki razy łapą po pysku - wciąż niezrażony próbuje nawiązać przyjaźń z moją kotką. Zachęca ją do ganianek i stara się zasnąć jak najbliżej jej, mimo jej warków i posykiwań. 
Nie ma w sobie w ogóle agresji, moja dwuletnia córka może go nosić i tulić, a Vito nawet nie miauknie - a nawet wydaje się zadowolony.
 
Jest młody, ma ok. pół roku. Na razie raz odrobaczony - przed adopcją planuję go jeszcze raz odrobaczyć, zaszczepić i wykastrować. Jeśli się z tym nie wyrobię - nowy dom będzie zobowiązany do kastracji kociaka. Bez problemu korzysta z kuwety (z każdym żwirkiem), je wszystko i dużo.
Szuka domu z innym kotem lub człowiekiem, któremu nie będzie przeszkadzać jego wariacka natura.
Mieszka w Warszawie, ale do dobrego domu może dojechać i dalej.


Kontakt tylko mailowy, willow_wierzbowlosa@o2.pl