Kompaktowy Kajtek, cudowny psiaczek szuka domu

Dodane Środa, 22 Marca 2017, 9:39:46, ID ogłoszenia: 45548
Do negocjacji
Kompaktowy Kajtek, cudowny psiaczek szuka domu
Wyświetleń: 248

Opis ogłoszenia

Kompaktowy Kajtek, cudowny psiaczek szuka domu

Jestem Kajtek. Po prostu Kajtek. Nie chcę pamiętać swojego niedługiego życia, ale jeden, jedyny raz postaram się sobie przypomnieć i opowiem. Znaleziono mnie w górach i zamknięto w biednym, górskim azylu. Przy budzie, na łańcuchu. No i tak siedziałem. Opiekun, kiedy przychodził spuszczał mnie z łańcucha i pobiegałem, a lubię okropnie. A potem buda i łańcuch i tak życie podłe mijało.
W lecie zauważyła nas bezdomnych ciocia co mieszka za morzem i pokazała nas światu. Po kolei zabierali moich kumpli do domów, ja czekałem. Jesienią późną zabrali i mnie. Ciociom było żal, że tam w zimnie na łańcuchu zostanę. No to przyjechałem do Krakowa. Do domu tymczasowego. Nie opowiem, nie pamiętam, nie chcę pamiętać - mnie Psa, którego wszyscy lubili, którym brzuszek pokazywałem chętnie do miziania.
Zdarzył się cud, opieką objęła mnie Fundaja Jestem Głosem Tych Co Nie Mówią i ciocie zdecydowałay mnie ratować i pojechałem do hoteliku, gdzie jest inna ciocia - ciocia Gabi ma duzo czasu dla psów i zna sie na naszych emocjach. Ona powie jaki ja jestem, Ona nauczy mnie , przypomni mi jak byc Najwspaniajszym Psem na Świecie. Mam opiekę, ciepło i naukę.
Jestem młody, bardzo miziasty i aktywny! Taki ze mnie super wesołek. Mówią, ze jestem kochanym psem. Nie wiem co to znaczy, może Ty wiesz? Dasz mi szansę?

Telefony w sprawie adopcji:
Agata: 506 952 182 lub 500 055 822
Kasia: 601 407 756

Opis ogłoszenia

Kompaktowy Kajtek, cudowny psiaczek szuka domu

Jestem Kajtek. Po prostu Kajtek. Nie chcę pamiętać swojego niedługiego życia, ale jeden, jedyny raz postaram się sobie przypomnieć i opowiem. Znaleziono mnie w górach i zamknięto w biednym, górskim azylu. Przy budzie, na łańcuchu. No i tak siedziałem. Opiekun, kiedy przychodził spuszczał mnie z łańcucha i pobiegałem, a lubię okropnie. A potem buda i łańcuch i tak życie podłe mijało.
W lecie zauważyła nas bezdomnych ciocia co mieszka za morzem i pokazała nas światu. Po kolei zabierali moich kumpli do domów, ja czekałem. Jesienią późną zabrali i mnie. Ciociom było żal, że tam w zimnie na łańcuchu zostanę. No to przyjechałem do Krakowa. Do domu tymczasowego. Nie opowiem, nie pamiętam, nie chcę pamiętać - mnie Psa, którego wszyscy lubili, którym brzuszek pokazywałem chętnie do miziania.
Zdarzył się cud, opieką objęła mnie Fundaja Jestem Głosem Tych Co Nie Mówią i ciocie zdecydowałay mnie ratować i pojechałem do hoteliku, gdzie jest inna ciocia - ciocia Gabi ma duzo czasu dla psów i zna sie na naszych emocjach. Ona powie jaki ja jestem, Ona nauczy mnie , przypomni mi jak byc Najwspaniajszym Psem na Świecie. Mam opiekę, ciepło i naukę.
Jestem młody, bardzo miziasty i aktywny! Taki ze mnie super wesołek. Mówią, ze jestem kochanym psem. Nie wiem co to znaczy, może Ty wiesz? Dasz mi szansę?

Telefony w sprawie adopcji:
Agata: 506 952 182 lub 500 055 822
Kasia: 601 407 756