Cudowny kudłącz Mag, DOBRZE WYCHOWANY psiak, delikatny POKOCHAJ

Dodane Wtorek, 13 Września 2016, 19:32:50, ID ogłoszenia: 29009
Do negocjacji
Cudowny kudłącz Mag, DOBRZE WYCHOWANY psiak, delikatny POKOCHAJ
Wyświetleń: 615

Opis ogłoszenia

Cudowny kudłącz Mag, DOBRZE WYCHOWANY psiak, delikatny POKOCHAJ

Dzień dobry, jestem psim aniołkiem i mam na imię Mag. Podobno mam ok. 6 lat i na pewno ważę 13,5 kg, a mój wzrost to: przed kolano lub do połowy łydki jak kto woli.
Mieszkam teraz w Warszawie, u mojej tymczasowej opiekunki a wcześniej mieszkałem w Korabiewicach – schronisku prowadzonym przez Fundację Viva! Prawdopodobnie tam się urodziłem, ale tego nikt nie wie. W 2012 roku, kiedy Fundacja przejęła schronisko pod swoją opiekę już tam byłem.
W Warszawie zamieszkałem w listopadzie zeszłego roku, bo miałem poznać życie w mieście i nauczyć się dobrych manier. Moja opiekunka mówi, że niczego nie musiałem się uczuć, wszystko umiem: utrzymuję czystość w domu nawet 10 h, nie mam leku separacyjnego, nie niszczę jak zostaję sam w domu, śpię sobie i czekam na powrót opiekunki. Na smyczy chodzę bardzo grzecznie, nie ciągnę, pilnuję się opiekunki i wręcz co chwilę sprawdzam czy ona idzie ze mną. No i nauczyłem się już przechodzić spokojnie koło innych psów, bo troszkę się jednak boję jak pies do mnie podchodzi, wtedy potrafię go obszczekać „nie podchodź”, szczególnie nie lubię tych natrętnych, ze spokojnymi czasami nawet spaceruję. I chciałbym tu powiedzieć, że mimo że mam takie krótkie łapki to bardzo lubię spacery: szybki marsz czy wolny spacer to dla mnie zawsze fajny spacer.
Jestem psem bardzo spokojnym, łagodnym, poważnym i ugodowym, troszkę jeszcze nieśmiałym i wycofanym ale rano jak nikt nie patrzy to lubię się bawić pluszowymi zabawkami albo kapciem pańci, ale nie żeby zniszczyć tylko troszkę potarmoszę i już. To znaczy, że umiem się bawić tylko się wstydzę.
Nie narzucam się opiekunowi, potrafię sam spędzać czas – często wolę poleżeć sobie w swoim kąciku lub na posłaniu, z dala od wszystkich, ale lubię też wiedzieć co się dzieje a szczególnie w kuchni więc jak pańcia wychodzi do kuchni to ja biegnę za nią, bo może coś dobrego dostanę. No i w kuchni często towarzyszę trzem kotom, z którymi mieszkam bo jak one w kuchni dostają jeść to ja też się ustawiam w kolejce i dostaje troszeczkę surowego mięska, które bardzo lubię.
Troszkę jeszcze mam problem z dotykaniem i przytulaniem, no nie wiem jeszcze czy to jest fajne, ale za każdym razem jak przychodzimy ze spaceru to sam już wchodzę do łazienki i wycieramy łapki bo brudne i wtedy też troszkę się przytulamy, opiekunka sprawdza czy kleszcza nie mam i głaszcze mnie i całuje. a ja nie protestuje to chyba takie straszne to nie jest.
Ze względu na moją nieśmiałość i płochliwość nie lubię krzyków, nagłych gestów i niespodziewanych sytuacji, wtedy troszkę panikuje i dlatego preferuję dom bez małych dzieci.

tel. 509-191-831
jola.woznia01@gmail.com

Opis ogłoszenia

Cudowny kudłącz Mag, DOBRZE WYCHOWANY psiak, delikatny POKOCHAJ

Dzień dobry, jestem psim aniołkiem i mam na imię Mag. Podobno mam ok. 6 lat i na pewno ważę 13,5 kg, a mój wzrost to: przed kolano lub do połowy łydki jak kto woli.
Mieszkam teraz w Warszawie, u mojej tymczasowej opiekunki a wcześniej mieszkałem w Korabiewicach – schronisku prowadzonym przez Fundację Viva! Prawdopodobnie tam się urodziłem, ale tego nikt nie wie. W 2012 roku, kiedy Fundacja przejęła schronisko pod swoją opiekę już tam byłem.
W Warszawie zamieszkałem w listopadzie zeszłego roku, bo miałem poznać życie w mieście i nauczyć się dobrych manier. Moja opiekunka mówi, że niczego nie musiałem się uczuć, wszystko umiem: utrzymuję czystość w domu nawet 10 h, nie mam leku separacyjnego, nie niszczę jak zostaję sam w domu, śpię sobie i czekam na powrót opiekunki. Na smyczy chodzę bardzo grzecznie, nie ciągnę, pilnuję się opiekunki i wręcz co chwilę sprawdzam czy ona idzie ze mną. No i nauczyłem się już przechodzić spokojnie koło innych psów, bo troszkę się jednak boję jak pies do mnie podchodzi, wtedy potrafię go obszczekać „nie podchodź”, szczególnie nie lubię tych natrętnych, ze spokojnymi czasami nawet spaceruję. I chciałbym tu powiedzieć, że mimo że mam takie krótkie łapki to bardzo lubię spacery: szybki marsz czy wolny spacer to dla mnie zawsze fajny spacer.
Jestem psem bardzo spokojnym, łagodnym, poważnym i ugodowym, troszkę jeszcze nieśmiałym i wycofanym ale rano jak nikt nie patrzy to lubię się bawić pluszowymi zabawkami albo kapciem pańci, ale nie żeby zniszczyć tylko troszkę potarmoszę i już. To znaczy, że umiem się bawić tylko się wstydzę.
Nie narzucam się opiekunowi, potrafię sam spędzać czas – często wolę poleżeć sobie w swoim kąciku lub na posłaniu, z dala od wszystkich, ale lubię też wiedzieć co się dzieje a szczególnie w kuchni więc jak pańcia wychodzi do kuchni to ja biegnę za nią, bo może coś dobrego dostanę. No i w kuchni często towarzyszę trzem kotom, z którymi mieszkam bo jak one w kuchni dostają jeść to ja też się ustawiam w kolejce i dostaje troszeczkę surowego mięska, które bardzo lubię.
Troszkę jeszcze mam problem z dotykaniem i przytulaniem, no nie wiem jeszcze czy to jest fajne, ale za każdym razem jak przychodzimy ze spaceru to sam już wchodzę do łazienki i wycieramy łapki bo brudne i wtedy też troszkę się przytulamy, opiekunka sprawdza czy kleszcza nie mam i głaszcze mnie i całuje. a ja nie protestuje to chyba takie straszne to nie jest.
Ze względu na moją nieśmiałość i płochliwość nie lubię krzyków, nagłych gestów i niespodziewanych sytuacji, wtedy troszkę panikuje i dlatego preferuję dom bez małych dzieci.

tel. 509-191-831
jola.woznia01@gmail.com