Cola, młoda, łagodna sunia szuka swojego miejsca na ziemi

Dodane Środa, 30 Października 2019, 17:29:49, ID ogłoszenia: 100015
Do negocjacji
Cola, młoda, łagodna sunia szuka swojego miejsca na ziemi
Wyświetleń: 296

Opis ogłoszenia

Cola, młoda, łagodna sunia szuka swojego miejsca na ziemi!

WYROK
ZA TO, ŻE SIĘ URODZIŁA!
PORZUCONA, NIECHCIANA

Trafiła za kraty z małej wioski, podobno ktoś widział jak została wyrzucona z auta. Na wsi błakąła się od bramy do bramy. Nikt nie chciał przybłędy!! W dodatku suki! Po co komu jakiś pchlarz⁉️
Czemu została porzucona⁉️
Może zagryzła kurę albo pogoniła kota? Może wystraszyła dziecko czy starszą Panią? Może chciała przyjść żeby ktoś pogłaskał i ubrudziła komuś nowe kościołowe buty? Powodów może być wiele, ale to człowiek powinien siedzieć za kratami, nie ona!!!

Tak trafiła do kojca w oczyszczalni, gdzie jest bardzo smutna. Cały czas próbuje się wydostać, chciałaby biegać i się bawić. Kocha wszystkich, inne psy, ludzi. Dzieci też, tylko Cola skacze, więc nie nadaje się do małego dziecka z uwagi na swoją wielkość. Zachowuje się jak duży szczeniak, taki czasem niezdarny, który nie patrzy gdzie pędzi, ale pędzi przed siebie żeby przewrócić się w najbliższej kałuży albo jeszcze lepiej - wytarzać się w krowim placku! Jak wyjdzie z kojca to chce korzystać z życia całymi łapami. Niestety nie wychodzi codziennie, nie ma na miejscu wolontariuszy, którzy by mogli z nią wychodzić.
Sunia jest młodziutka, ok. roku. Wysterylizowana.

Przebywa w okolicy Mińska Mazowieckiego

Pilnie szuka swojego miejsca na ziemi. Adoptuj
te. 791 706 379

Opis ogłoszenia

Cola, młoda, łagodna sunia szuka swojego miejsca na ziemi!

WYROK
ZA TO, ŻE SIĘ URODZIŁA!
PORZUCONA, NIECHCIANA

Trafiła za kraty z małej wioski, podobno ktoś widział jak została wyrzucona z auta. Na wsi błakąła się od bramy do bramy. Nikt nie chciał przybłędy!! W dodatku suki! Po co komu jakiś pchlarz⁉️
Czemu została porzucona⁉️
Może zagryzła kurę albo pogoniła kota? Może wystraszyła dziecko czy starszą Panią? Może chciała przyjść żeby ktoś pogłaskał i ubrudziła komuś nowe kościołowe buty? Powodów może być wiele, ale to człowiek powinien siedzieć za kratami, nie ona!!!

Tak trafiła do kojca w oczyszczalni, gdzie jest bardzo smutna. Cały czas próbuje się wydostać, chciałaby biegać i się bawić. Kocha wszystkich, inne psy, ludzi. Dzieci też, tylko Cola skacze, więc nie nadaje się do małego dziecka z uwagi na swoją wielkość. Zachowuje się jak duży szczeniak, taki czasem niezdarny, który nie patrzy gdzie pędzi, ale pędzi przed siebie żeby przewrócić się w najbliższej kałuży albo jeszcze lepiej - wytarzać się w krowim placku! Jak wyjdzie z kojca to chce korzystać z życia całymi łapami. Niestety nie wychodzi codziennie, nie ma na miejscu wolontariuszy, którzy by mogli z nią wychodzić.
Sunia jest młodziutka, ok. roku. Wysterylizowana.

Przebywa w okolicy Mińska Mazowieckiego

Pilnie szuka swojego miejsca na ziemi. Adoptuj
te. 791 706 379