Bachus nieśmiały psiak w typie BOKSERKA czeka właśnie na Ciebie

Dodane Wtorek, 21 Lutego 2017, 11:02:55, ID ogłoszenia: 41357
Do negocjacji
Bachus nieśmiały psiak w typie BOKSERKA czeka właśnie na Ciebie
Wyświetleń: 310

Opis ogłoszenia

Bachus nieśmiały psiak w typie BOKSERKA czeka właśnie na Ciebie

Kiedyś miałem domek i kochającego Pana. Teraz już nie mam. Biegałam wystraszony i szukałem, ale go nie znalazłem. Przyszli obcy ludzie i prosili bym z nimi poszedł. Ale ja byłem tak przerażony, że nawet chodzić nie miałem odwagi. Więc wzięli mnie na ręce, zanieśli do samochodu i zawieźli do strasznego miejsca, gdzie było dużo innych psów. Wczołgałem się do budy, byle jak najdalej od wszystkiego i od wszystkich. Całymi dniami siedziałem schowany, do jedzenia wychodziłem tylko, gdy nikogo nie było. Na każdy głośniejszy pisk lub szczekanie próbowałem wyskoczyć z kojca, uderzając ciałem o kraty. Byłem chudy, biedny i zaniedbany. Nie było we mnie agresji, tylko sam strach. Pewnego dnia przyszła Pani, która obiecała, że mi pomoże. Założyła mi obrożę i wyciągnęła mnie z budy, gdzie byłem głęboko schowany. Próbowałem się zapierać, by wrócić do kojca z powrotem, ale już nie było odwrotu. Takie były moje początki pobytu w schronisku. Pani się nie poddawała i mimo, że wielokrotnie wyciągała mnie z budy, to nadal we mnie wierzyła. Aż pewnego dnia dostałem do towarzystwa małego pieska i go pokochałem. Był wesoły, radosny i bardzo ufny do ludzi. Dzięki niemu pomału przestałem się bać. Chodziliśmy razem na spacery i na wybieg, gdzie pomału zacząłem przychodzić do Pani po smakołyki i pieszczoty. Aż pewnego dnia mój przyjaciel odszedł, a ja zostałem sam. Pani mnie pocieszała i poświęcała mi dużo czasu. Teraz już wiem co to dobry dotyk, pieszczoty i miłość człowieka. Obecnie cieszę się na widok znanych mi ludzi, pozwalam się głaskać i zabierać na spacery. Po wybiegu biegam już bez smyczy, przychodzę do Pani po smakołyki. A ponieważ dla mnie wybieg jest za mały, to kombinuje jak tu wspiąć się po siatce i wybrać się na spacer dalej. Jestem dużym około 7 letnim łagodnym psem, który pokocha nową osobę jak tylko mi da szansę i trochę czasu. Myślę, że już jestem gotowy opuścić schronisko, pożegnać moją Panią i oddać swoje serce nowemu opiekunowi już na zawsze. Posiadam wszystkie szczepienia i na nowy wspaniały domek czekam w Schronisku w Zawierciu.

Kontakt w sprawie adopcji 730505255, 515131350 – w razie potrzeby opiekunowie dowiozą mnie do nowego domku.

Opis ogłoszenia

Bachus nieśmiały psiak w typie BOKSERKA czeka właśnie na Ciebie

Kiedyś miałem domek i kochającego Pana. Teraz już nie mam. Biegałam wystraszony i szukałem, ale go nie znalazłem. Przyszli obcy ludzie i prosili bym z nimi poszedł. Ale ja byłem tak przerażony, że nawet chodzić nie miałem odwagi. Więc wzięli mnie na ręce, zanieśli do samochodu i zawieźli do strasznego miejsca, gdzie było dużo innych psów. Wczołgałem się do budy, byle jak najdalej od wszystkiego i od wszystkich. Całymi dniami siedziałem schowany, do jedzenia wychodziłem tylko, gdy nikogo nie było. Na każdy głośniejszy pisk lub szczekanie próbowałem wyskoczyć z kojca, uderzając ciałem o kraty. Byłem chudy, biedny i zaniedbany. Nie było we mnie agresji, tylko sam strach. Pewnego dnia przyszła Pani, która obiecała, że mi pomoże. Założyła mi obrożę i wyciągnęła mnie z budy, gdzie byłem głęboko schowany. Próbowałem się zapierać, by wrócić do kojca z powrotem, ale już nie było odwrotu. Takie były moje początki pobytu w schronisku. Pani się nie poddawała i mimo, że wielokrotnie wyciągała mnie z budy, to nadal we mnie wierzyła. Aż pewnego dnia dostałem do towarzystwa małego pieska i go pokochałem. Był wesoły, radosny i bardzo ufny do ludzi. Dzięki niemu pomału przestałem się bać. Chodziliśmy razem na spacery i na wybieg, gdzie pomału zacząłem przychodzić do Pani po smakołyki i pieszczoty. Aż pewnego dnia mój przyjaciel odszedł, a ja zostałem sam. Pani mnie pocieszała i poświęcała mi dużo czasu. Teraz już wiem co to dobry dotyk, pieszczoty i miłość człowieka. Obecnie cieszę się na widok znanych mi ludzi, pozwalam się głaskać i zabierać na spacery. Po wybiegu biegam już bez smyczy, przychodzę do Pani po smakołyki. A ponieważ dla mnie wybieg jest za mały, to kombinuje jak tu wspiąć się po siatce i wybrać się na spacer dalej. Jestem dużym około 7 letnim łagodnym psem, który pokocha nową osobę jak tylko mi da szansę i trochę czasu. Myślę, że już jestem gotowy opuścić schronisko, pożegnać moją Panią i oddać swoje serce nowemu opiekunowi już na zawsze. Posiadam wszystkie szczepienia i na nowy wspaniały domek czekam w Schronisku w Zawierciu.

Kontakt w sprawie adopcji 730505255, 515131350 – w razie potrzeby opiekunowie dowiozą mnie do nowego domku.